Jakiś czas miałam przestoju, ale można przypuszczać, że aktywność piknikowa wzrośnie... nadeszła bobiem wiekopomna chwila, w której po wielomiesięcznych wyrzeczeniach (a może kilkumiesięcznych) zamieszkała ze mną JANOME MC8200QC :D
Choć zakupiłam ją w zeszłym tygodniu, wczoraj w końcu podjęłyśmy współpracę, nie powiem żeby było od razu łatwo, ale docieramy się, czego efekty postaram się zamieścić niebawem na blogu.
Na pierwszy rzut poszła mała kołderka z trójkątów układanych w zyg-zaki - jeśli ładnie wyjdzie będzie prezentem dla urodzonej na początku miesiąca małej dziewczynki... coś dużo pisania a mało szycia - dopijam kawę i idę szczwać.
12:01 aktualizacja - wierzch mini kołderki zszyty. Nie popisałam się co prawda precezją, ale puki co winę zwalam na szerokie stopki w mojej nowej koleżance ;)
12:01 aktualizacja - wierzch mini kołderki zszyty. Nie popisałam się co prawda precezją, ale puki co winę zwalam na szerokie stopki w mojej nowej koleżance ;)
Dalszy plan jest taki, żeby przepikować w połączeniu z bawełnianym wypełnieniem (szarą lub różową nitką - ja to umie zaskakiwać) i doszyć spód z minky. Ale najpierw.... wszystkie składniki wypiorę w proszku dla niemowląt, żeby można było od razu używać :)
Halo, halo, kolejną nową narzutkę widzę :)
OdpowiedzUsuńMiło mi poinformować o głównej wygranej w Patchworkowym Candy
Pozdrawiam, Ola
Serio? Wielkie dzięki! Jestem w szoku, już nie mogę się doczekać, żeby je pomacać, pogłaskać i poprzyglądać się na żywo ;)
OdpowiedzUsuń